Jak powstał KASZUBSKI OGRÓD?

Inspiracją do powstania Kaszubskich ogrodów były moje zainteresowania sztuką ludową Kaszubów – haftem i przedmiotami, które kiedyś Kaszubi wytwarzali z wielką biegłością, a które obecnie stały się w dużej mierze zapomniane. Zapraszam na spacer po kaszubskich ogrodach i łąkach. Naszą wędrówkę rozpoczniemy od klasztornej furty. Tu, u źródła kaszubskiego haftu, po raz pierwszy będzie można zapoznać się z XVII-XVIII-wiecznym haftem sióstr norbertanek z Żukowa. Powstałe wzory zostały odtworzone z paramentów kościelnych: ornatów (m.in. unikalnych wzorów skradzionych ornatów ze skarbca kościoła poklasztornego w Żukowie w 1989 r.); manipularzy, relikwiarzy z kolegiaty kartuskiej czy kaszubskiego złotogłowia. Dawne wspaniałe wzorce stały się też inspiracją do powstania nowych motywów.

Kolejnym etapem naszej wędrówki są ogrody haftu wielobarwnego (współczesnego haftu kaszubskiego), który został zrekonstruowany na początku XX w., przez Teodorę i Izydora Gulgowskich, a także jego liczne szkoły, które na przestrzeni lat powstały. Tu można znaleźć ich tradycyjną formę i ich nowe interpretacje.

Trzecim etapem są ogrody nowych wzorów, jakie powstały z inspiracji starymi artefaktami wytwórczości Kaszubów — malatur obrazów modlitewnych na szkle, malatur kaszubskich mebli, kołtryn czy dawnego kaszubskiego haftu.

[product_page id=”697″]

Dlaczego warto kolorować?

Wydaje nam się, że kolorowanki są przynależne dzieciństwu. Nic bardziej mylnego. Dorośli, tak jak dzieci, czerpią z nich wiele nieuświadomionych korzyści, co potwierdzają psychologowie i przeprowadzone badania. Kolorowanki pozwalają nam na chwilę relaksu, zwolnienie tempa i oderwanie się od codzienności. Dają nam możliwość twórczego i kreatywnego działania, którego efekty możemy ocenić gołym okiem. Bawiąc się i relaksując, rozwijamy kreatywność, zwiększamy umiejętność koncentracji, uczymy się cierpliwości i wytrwałości, wyrabiamy wrażliwość estetyczną oraz zwiększamy nasze umiejętności manualne. Kolorując, tworzymy własne, unikalne kompozycje. Uczymy się zestawiać kolory, cieniować je, tworzyć półtony lub wypełniać przestrzeń jednolitą aplą. Sami wybieramy sposób realizacji naszej pracy. Wszystko to sprawia, że po ukończeniu naszej pracy czujemy satysfakcję i dumę tworzenia. Kolorowanie poza sferą emocjonalną jest też doskonałym ćwiczeniem dla drobnych mięśni dłoni, mięśni przedramienia i ramienia.

Nic więc dziwnego, że rysunki do kolorowania stały się niezwykle popularne w wielu krajach: Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii. Ukazują się tam w kilkusettysięcznych nakładach i sprzedają się równie dobrze co książki kucharskie. Kupują je wszyscy: młodzież, studenci, gospodynie i menedżerowie… nie ma tu granic, związanych z wykształceniem czy wykonywaną profesją. Liczy się tylko jedno – nasz dobry nastrój i niczym nieograniczona swoboda kreacji.